Swieto zmarlych
Minely swieta. Te ktore co niektorzy nie uznaja albo myla z czyms zupelnie innym, lub te od ktorych inni uciekaja gdzies w inny swiat byle nie myslec. Sa tez tacy ktorzy pokornie staja przed przez siebie zapalonym zniczem, odmawiaja modlitwy ktore znaja od mlodosci, przypominaja sobie chwile w ktorych istnialo cos jeszcze, chwile w ktorych istnial ktos jeszcze. Nie zapalilem swieczki, ale w myslach wciaz staram sie pogodzic sprawiedliwosc smierci….. bo czasem jej nie ma.