…czekajac na cud…

…trzeba by sie czasem zastatanowic nad tym czym jest prawdziwe szczescie. Zycie kreci sie wciaz do przodu. Dni czasem bywaja dobre a czasem tragiczne. Radze sobie z nimi kroczac wciaz samotna sciezka. Noce sa nocami w ktorych widze bliskosc ulic. To po nich biegam, po twardych chodnikach, przy ktorych czasem siedza ludzie. Lubie to. Uwielbiam byc w rybmie nocy, w rytmie miasta w ciemnosci. Czuje sie jak kot skradajacy sie przez kolejny plot.

Brakuje mi milosci. Niewyobrazalna przestrzen w ktorej wciaz istnieje stala sie bardzo wyrazista. Staram sie o niej zapomniec w alkoholu. To pomaga mi momentalnie wypowiedziec slowa na ktore nie mialbym nigdy odwagi. Pozniej zaluje. Zaluje tego ze powiedzialem komus o sobie prawde. Moj kubek jest pelny milosci. Moze przyjdziesz, napijesz sie z niego, smakujac mnie takim jakim jestem……