…milczenie…
…nie chce sie juz powtarzac. Wiec nic nie napisze. Posiedze sobie tylko tutaj po cichu. Im dalej ide tym trudniejszy staje sie grunt. Im dalej ide tym straszniej widze siebie. To jest blad. Wchodze pod prysznic z mysla ze bede to wszystko mogl z siebie zmyc. Usmiecham sie. Tylko wtedy nagrzewa mi sie skora. Nie chce juz tak.