noga
…tak… juz od jakiegos czasu jestem wdzieczny za to ze moglem chodzic normalnie… ze jak wstawalem rano to nie bolala mnie cala noga… ze jak szedlem 100 metrow to nie wydawalo mi sie ze zaraz uklekne bo musze odpoczac… mam teraz za swoje?.. nie..
…staram sie to przyjac spokojnie, z mysle ze wszystko ma swoj cel i ze ten bol ma na celu mnie czegos nauczyc… choc to nie jest latwe, trzymam glowe wciaz wysoko i staram sie zajac czymkolwiek innym zeby tylko nie myslec o bolu…
…najciekawsze jest to ze bardzo szybko zmienia sie punkt widzenia wszystkiego… niewazne juz jest czy sie gdziejs wyjdzie czy nie, czy wypije te 4 piwa wieczorem zeby zasnac czy nie… bo to jest juz nie to ze nie mozliwe, ale sie juz nie chce…
…tym bardziej chce marzyc o……..