adrenalina
…kim tak wlasciwie ja sie stalem? W lustrze kiedy sie przygladam twarzy to niby ta sama. Juz taka meska. Przeciez nie mozna byc nastolatkiem przez cale zycie. Ale to w srodku. Umysl zmienil swoj ksztalt w miare uplywu czasu? ..
…pomyslalem sobie ze ten tydzien bedzie nadganianiem spraw ktore odkladalem przez wiele tygodni, za wiele tygodni…jak narazie jeden dzien jest sukcesem, strona wrocila do zycia… brakowalo mi tej swiadomosci ze w kazdej chwili moge usiasc gdziekolwiek w sieci i pisac slowa ktore maja rymy bez rymow. Takie bladzenie niepoetyckiej artystycznosci…dzis kolejny dzien ukladania wszystkiego tam gdzie ma byc. Mam w sobie ta adrenalinke, uzywam jej puki istnieje… powrot do biegu ulicami spowitymi noca jest piekny… ci ktorzy nie wychodza z domu tak wiele traca, tak wiele przemija poza ich oczami…
…to jest kolejny poranek. 5:25 rano. Zamiast kawy jest herbata ziolowa. Zamiast koszulki jest bluzka a pozniej kurtka. Chlodna sciana powietrza obudzi resztki mojego snu jak tylko przekrocze prog domu. Znowu zacznie sie 8smio godzinny bieg szalencow. Byle do konca, byle cos osiagnac, byle jakos sie w ciagu tych osmiu godzin spelnic….
…w szybie okna przygladam sie niewyraznemu odbiciu. Niewyrazny. Moze w nieksztalcie szkla jest ksztalt samego mnie…….