Bez slow
Hey.. jesli tu jestes teraz pierwszy raz to witam. Byla przerwa, zmienilem twarz i format… nawet miejsce..
..moze zmienilem rowniez siebie. Od jakiegos czasu korcila mnie mysl ze moze warto wrocic i wciaz sobie pisac
moze po to zeby tylko wyfrunely gdzies mysli. A moze znajdzie sie ktos komu one w jakims sensie pomoga…
…zycie zmienilo sie od jakiegos czasu… Bog odmienil je mysle na dobre.. po byciu na glebokim dnie, to wciaz jest walka.. wciaz zmiezanie sie z demonami ktore pewnie nigdy nie odejda. Jezus jest przyjacielem. Takim jakiego nigdy go do teraz nie widzialem, codziennym kims z kim nawiazuje konwersacje…
..wiec, idziemy przed siebie? Oczywiscie!