Chlod
Dni staly sie bezszelestne. Jakby bez koloru tych wszystkich lampek ktore mrugaja na dachach domow i brzegach poreczy. Odlegle patrze, przygladajac sie zimnym chmurom. Wszyscy i wszystko takie obce, tylko wnetrze kieszeni kurtki wydaje sie byc moim miejscem. Tym w ktorym znajduje kawalek ciepla. Nie jestem zly, nie jestem smutny, nie jestem wesoly. Zawieszony w powietrzu pozwalam chlodnemu wiatru zalzawiac swoje ozy.
~Raja
December 18, 2006 @ 8:16 pm
Nie płacz…i nie mów że to tylko wiatr…pomysl o pworocie tutaj…tam jest smutno jednak, to nie miejsce dla Ciebie…nie cieszą cię nadchodzące święta tam…
prywatna.korespondencja@onet.eu
December 19, 2006 @ 12:58 pm
Nawet nie wiesz, jak doskonale Cię rozumiem… Ja czuję dokładnie to samo, szczególnie teraz, przed świętami… Pozdrawiam ciepło :-)))
~Raja
December 22, 2006 @ 3:25 pm
Przechodniu….życzę Ci aby nadchodzące święta, pełne rodzinnego ciepła i odpoczynku, napełniły Cię prawdziwą radością i pokojem. Niech będzie to dla Ciebie chwila wytchnienia od codzienności, chwila refleksji i dobrej nowiny, która wyzwoli to, co najlepsze i da siły do podejmowania nowych zadań na cały zbliżający się nowy rok ..;-)))
~Przechodzien001
December 24, 2006 @ 5:35 pm
Dziekuje. Chyba tylko tyle moge powiedziec i zyczyc ci tego samego. Niech nowy rok, jak to mowia, bedzie lepszy niz ten ktory juz powoli ucieka. Pozdrawiam ;)))
~hibiskusova
December 22, 2006 @ 10:20 pm
Wegetacja? Skąd ja to znam. Może jak usiądę już przy tym stole świątecznym, jak poczuję zapach piernika i zobaczę stos prezentów pod choinką, może wtedy wszystko minie. A teraz? Teraz nawet odrobina śniegu byłaby w stanie ukoić ten dziwny ból tlący się gdzieś w środku mnie. Dziwny, bo rzadko miewam takie stany w porywach do nigdy. I tak sobie od jakiegoś czasu wegetuję i czekam na wiosnę w moim życiu. Pozdrawiam:) /hibiskusova.blog.onet.pl/
~Przechodzien001
December 24, 2006 @ 5:37 pm
Wiosny bywaja piekne. Kazdy sobie na nie zasluzyl. W swiezym sloncu oczy sie tak pieknie blyszcza a wlosy pachna nowymi kwiatami… ;)) Pozdrawiam 😉
~Olga
December 23, 2006 @ 7:40 pm
no ładnie……zaczytałam się w twoim blogu….i gdzieś w listopadzie niepokojący zapach z kuchni kazał mi oderwać oczy od monitora….. warzywa na sałatkę spalone;) Będzie sałatka w wersji półwędzonej – budujemy nową tradycję… Wszystkiego dobrego w świąteczne dni oraz duuuużo lepszego nowego roku – kimkolwiek jesteś Przechodniu.Pozdrawiam
Przechodzien001
December 25, 2006 @ 8:06 am
Olgo ;)) W pewnym sensie ciesze sie ze po raz pierwszy stalem sie powodem nowego wynalazku kulinarnego ;)))).. Zapraszam do dalszych przygod w moim swiecie w ktorym nigdy nic nie wiadomo co sie stanie ;)).. Pozdrawiam i zycze wesolych i spokojnych swiat. 🙂
~Raja
January 3, 2007 @ 3:06 pm
Przechodniu…a co to sie znowu stało?? nie pojawiaja się nowe posty….smutno bez Ciebie….;-((((….wracaj….;-))))