..cimny oddech…
…gdzies w odleglej przestrzeni istnieje ten wymiar mysli w ktorym wszystkoo jest na wlasciwym miejscu. Slowa odnajduja swoja wartosc w czynach ktore poo nich nastepuja, wiara w to ze cos moze byc lepiej nie jest tylko zludna nadzieja, spelnia sie w kazdym oddechu naszego zycia. Wolam wiec w myslach, choc wiem ze nikt mnie nie uslyszy, aby odnalazly mnie chwile dla ktorych zawsze chce zyc, chwile dla ktorych poswiecilbym zmiane swojego zycia. Podchodze do wszystkiego z dystansem, podchodze z niepewnoscia dla ktorej oddaje wszysstkko, kazdy kawalek swojego istnienia.
Mrok zaczal ogarniac moje mysli. Lawina wciaz wisi gdzies w powietrzu nienaruszona przez chlodny zimowy wiatr. Czekam az zabierze mnie na zawsze w chlodne objecia ciszy….
~...powiernica mysli...
January 28, 2008 @ 1:53 am
kiedy juz wyrwiesz sie z chlodnych objec ciszy… pokaz mi slonce otulajac jego cieplem..