Grrrrrrrrrrr….
Zauwazylem ze troszeczke pochamialem. Czy jak sie to poprawnie pisze. Wk…a mnie juz doslownie wszystko. W pracy mam sluchac tego osiolka ktory nie potrafi chyba nawet byc facetem i podjac jakiejs konkretnej decyzji w czasie ponizej jednej minuty. Trafil mnie szlak kiedys jak kazal mowic komukolwiek z jego rodziny ze on jest na gorze i pokazuje komus apartament. Akurat. Jego sekretarka oczywiscie tez wtedy tam byla. I tak ciagle sie p….ola w kolko. Kazdy o tym wie ale oczywiscie nikt nie chce nic powiedziec. Czuje ze jednego dnia kogos trafi szlak i mu w koncu powie jakim baranem tak naprawde jest. Wracam do domu to nie moge zniesc glosu swojej wlasnej matki. Po prostu nie moge. Ja wiem ze ona wszystko robi dobrze i dla nas. Ale do cholery jasnej, czlowiekowi nalezy sie ciut prywatnosci. W zeszla sobote zadzwonila do mnie do pracy i pyta sie tylko “a gdzie ty wczoraj byles caly dzien?”. Szlak mnie niemal nie trafil. Wszedzie wklada nosa gdzie nie trzeba. I dziwic sie ze moj brat z zona sie chca wyprowadzic. Najchetniej pojechal bym w c…uj i dalej.
Uff.. nio. Poklalem sobie. Pokrzyczalem. Lepiej mi? 🙂
~libelle
October 16, 2006 @ 7:03 pm
ech tam. az tak nie poklales, costy! zostawiles kropki miedzy literami, coby nie bylo za wulgarnie;)) a mamusie: tak , potrafia baaaaaardzo wkurzac i zmuszac do klniecia 😉
~Przechodzien001
October 16, 2006 @ 11:17 pm
Juz jest dobrze… swiat znow sobie tupta obok mnie… po cichu
~Raja
October 16, 2006 @ 7:03 pm
Taaaa…i lepiej czy nie?? czasem te przekleństwa same z człowieka wychodzą…nie ma co sobie żałowac…a mamę to chyba masz nadopiekuńczą…ale dobrze,że jeszcze ktoś się Tobą interesuje..;-)))A co do domku to chyba lepiej będzie jak sam go sobie urządzisz wg własnego gustu (bez mamy)
~Przechodzien001
October 16, 2006 @ 11:19 pm
Owszem.. lepiej ;))..Nie ma to jak poboksowac sobie na blogu ;)))))
~prywatna.korespondencja
October 16, 2006 @ 7:13 pm
Na to wygląda, że Ciebie również dopadła jesienna depresja… Dobrze, że już niedługo zima…
~Przechodzien001
October 16, 2006 @ 11:21 pm
To tylko chwila… to minie… az do nastepnego szlaku trafniecia :))
~Eedith ;-)))
October 16, 2006 @ 10:17 pm
…halllo halllo co z Tobą? Jejku przeraziłam się czytając Twoją dziesiejszą notkę, no cóż każdy z nas ma swoje złe dni. Wiem, jak czasami dokuczliwi są nasi rodzice, zadają wiele pytań, wciskają swoje trzy grosze… ale nie robia tego złośliwie, mame masz tylko jedną i bez względu na to jaka jest powinieneś czasami przygryźć jezyk i nic nie powiedzieć, okazując jej szacunek… różne sytuacje zdarzają sie w naszym życiu później mógłbyś nie wybaczyć sobie tego, że powiedziałeś o słowo za dużo… nie będę prawiła Ci morałów i pouczeń… ale wiem, jak skonstruowane jest dzisiejsze życie, powinnismy istnieć w nim tak by niczego niegdy nie żałować… jesteś bardzo wrażliwy to bardzo cenne… heh, nie ukrywam, ze troszkę rozbawiła mnie ta Twoja dzisiejsza złość… pozdrawiam Cię cieplutko i zaprazam w wolnej chwili do mnie: http://www.eedith.blog.onet.pl
~Przechodzien001
October 16, 2006 @ 11:25 pm
Czasem trzeba byc spontanicznym i nie myslec co przyniesie dzielo jednej malej chwili. Zajrzalem na twojego bloga i sprawdzam zdjecia zeby widziec na ktorym z nich pojawi sie najczesciej jedna osoba. Rozumiem ze to bedziesz Ty :)).. Pozdrawiam i dziekuje ze bylas.. jestes.. bedziesz? 🙂
edysia14@buziaczek.pl
October 17, 2006 @ 6:07 pm
…pisałam do Ciebie wczoraj, nie wiem czy już to przeczytałeś… ale jeśli tak i szukasz mojej strony, przepraszam, zmieniłam adres: http://www.3aniolkicharliego.blog.onet.pl zapraszam jeszcze raz… Eedith ;-)))
edysia14@buziaczek.pl
October 17, 2006 @ 6:16 pm
…przepraszam to nie ten, zamotałam się, poprawny: http://www.strazniczki-zycia.blog.onet.pl – Eedith
~Przechodzien001
October 17, 2006 @ 6:20 pm
..tak.. zauwazylem ze tamten jest juz zamkniety… myszka ci sie chyba lekko trzesie huh? :)).. tylko spokojnie i dziekuje za linka…