Ich slowa
Zmieszany gdzies w codziennej rozmowie o przyszlosci. Przeciez tak nie mialo byc, szkoda tych wszystkich szkolnych lat. Slowa ktore juz nie musze pamietac, odkrycia niejednego momentu ktory istnial tylko po to zeby znow upadlem. Teraz do tych mysli podchodze z dystansem. Jak niepewny czlowiek stojacy przed naga kobieta. Oniesmielony jej pieknem i pelny nadziei na to co moze sie stac za pare chwil, ale i w strachu przed tym jak bardzo sie moze spalic. Odtracam swoja nadzieje jakby byla dla mnie koszmarem. Inni budza ja na nowo. Widze ich starania i to ze moze wierza mocniej niz Ja. Paranoja slow ktore ciagle otrzepuja sie ze strachu i zaczynaja zyc na nowo. Tymczasem ja stoje obok. Pogodzony ze swoim ukrzyzowaniem i nieprzebaczalnoscia losu. Trzymam znow nadzieje w jednej dloni. Daje sobie zyc, wybaczam sobie swoja niedoleznosc, szukam zalet ukrytych przed smiechem, patrze w lustro nie bojac sie spojrzec w swoje szaro niebieskie oczy. Dzis marze i snuje plany, a jutro? Dzis chcialbym znow zaczac.
~migotka
February 24, 2007 @ 12:12 pm
“nie pytaj mnie o jutro to za tysiąc lat”e-e mogę użyć “napisz do mnie” :)chusteczek stos leży w pudełku – jak na razie nie zużywam ich aż tak dużo, ale już mi lepiej, bo przecież nie będę chorować wiecznie – to tylko zapalenie oskrzeli – uleczalne :)jeśli będziesz chciał – mogę Ci podesłać tę piosenkę, a jeśli nie to poszukaj jej w e-mule czy “gdzieśtam” 🙂
~Przechodzien001
February 24, 2007 @ 1:01 pm
Znalazlem na youtube… fajne toto 🙂
~migotka
February 24, 2007 @ 3:13 pm
moja ulubiona piosenka 🙂 a koczolada doszła ?
~Przechodzien001
February 24, 2007 @ 7:41 pm
Doszla.. zgryzlem orzeszki jak wiewiorek ;))))
~Carmen(Carmi)
February 24, 2007 @ 9:08 pm
Jutro za chwile będzie dniem dzisiejszym …
~Raja
March 1, 2007 @ 3:18 pm
,,,codziennie jest jakieś jutro…może lepsze??..;-)))