Mglisty poranek
Kiedy wstalem zdazylem tylko umyc oczka. Po 10 minutach juz tuptalem chodnikiem obok mojego domu. Poranek jest taki mglisty i pada drobna mzawka. Jednym slowem zrobilo sie przyslowiowo i doslownie jesiennie. Ale ja lubie mgle. Daje otoczeniu ta specjalna cisze, ten spokoj ktory czasem jest potrzebny jak sie spieszy codziennie rano do pracy czy do szkoly czy gdziekolwiek tam biegniemy. Zrobilem sobie niemal dzien przerwy od pisania. Tak cichutko sie zrobilo z powiadomieniami (czy jak sie to pisze) o nowym komentarzu ;)).. Przygladam sie tylko zyciu lub fantazji innych. W uszach gra Govi – Europa… wciaz jakims dziwnym sposobem nie znudzilo mi sie to. Pozwala plynac i odplywac. Istniec w swiecie ktorego nie mam.
~nani
October 12, 2006 @ 7:42 pm
masz rację-mgła daje ciszę…sprawia że natura staje się spokojna…tak jakby…okryta snem…w zamgleniu przyroda jest piękna-kiedy widzisz tylko część drzewek a reszta “ukrywa się” w mgiełce:) też lubię na to patrzeć-widziałam to ostatnio jadąc w pociągu-przyroda jest piękna ale dzisiaj pewna osoba powiedziała mi naprawdę mądrom rzecz mianowicie brzmiało to tak:”wszystko co jest piękne na tej ziemi możemy zobaczyć…ale jest to tylko cieniem piękności tego, co czeka nas w innym życiu…nie potrafimy sobie tego nawet wyobrazić…” osobiście uważam że coś w tym musi być:) wierzę w te słowa…
~Przechodzien001
October 12, 2006 @ 8:52 pm
Mam nadzieje ze gdzies tam… jesli to cos tam jest.. to to jest piekniejsze..
~nani
October 12, 2006 @ 8:59 pm
też mam taką nadzieje:)