Obca
Jest dla mnie osoba obca. Choc byla juz u nas kilka razy. Powiedzialem jej gdzie moze znalesc bulki na sniadanie. Wyciagnalem z lodowki kilka rodzai szynek i kielbas. Na podstawce leza czerwone pomidory ktorych ja sam nigdy nie jem ale innych moge czestowac. Jest mila. Ale nie w moim typie. Powiedzial bym ze moge przejsc obok niej jak obok kazdej innej osoby, usmiechnac sie i pomoc jesli tej pomocy potrzebuje. Dla kogos innego jest zupelnie inna osoba, o wiele wazniejsza. Cenie to i staram sie ja traktowac dobrze i ze zrozumieniem. W koncu jest w miejscu dla niej obcym. Tak samo ja bym sie czul gdybym to samo przezywal.
Za oknem wczoraj chyba byl ostatni powiew lata. Widzialem wieczorem pioruny na niebie. Ostatnie z grzmotow odezwaly sie z nieba. To juz pewnie koniec. Snieg bedzie o wiele cichszy.
~prywatna.korespondencja
October 5, 2006 @ 7:03 pm
Śnieg nie zawsze jest cichy… Skrzypi czasami… Obco pod butami…
~Przechodzien001
October 5, 2006 @ 7:06 pm
Jest cichy kiedy pada i topnieje na twoich rzesach….
~prywatna.korespondencja
October 5, 2006 @ 7:54 pm
Wtedy płaczą rzęsy… Nie lubią chłodu… Ja też nie…
~Przechodzien001
October 5, 2006 @ 7:56 pm
…dlatego pocalunki sa wtedy takie cieple…
prywatna.korespondencja@onet.eu
October 5, 2006 @ 8:17 pm
Właśnie mi przypomniałeś, że bardzo dawno nikt nie całował moich rzęs…