przed snem, klep klep..a co by nie…
…ostatnio czytalem ksiazke o ludziach ktorzy spotykaja sie w czacie… to juz druga ksiazka tego autora i za kazdym razem jest tak tragicznie jak poprzednio.. byly tez w tej ksiazce sprawy ktore dla mnie nie okazaly sie dziwne ani nowe… kiedys przechodzilem przez to wszystko tak samo… odkrywalem nowych ludzi w pokajach ktore mniej lub wiecej mozna by nazwac w swoim na dodatek sensie przyzwoitymi… ilez ja sie od tych ludzi dowiedzialem… ale glownie od kobiet… teraz jest inaczej… staram sie to ograniczyc ale moje wchodzenie na tamten czat ogranicza sie do wlaczenia kamerek z golymi lub prawie golymi panienkami w momencie w ktorym jestem niemal zachlany i staram sie swoja klatka wywrzec jakiejs wrazenie… czasem sie udaje… w wiekszosci razow jednak okazuje sie ze to wszystko jest bez sensu.. za kazdym razem jak sie rano budze musze przyznac ze okazuje sie to bez sensu… a wtedy zazwyczaj mam dwa kace.. jeden moralny drugi alkoholowy…
…chcialbym poznac kobiete ktora zrozumie moje mysli…… czy to naprawde za duzo? czy za wiele rzadam?………. a moze nie powinienem rzadac…
…wiec? odezwiesz sie w koncu?…….