przeszlosc
…trafilem na to calkiem przez przypadek. Mam setki dokumentow ktore odzyskalem z dyskow komputerowych. Bez nazw tylko z numerkami. Klikalem i klikalem az wkliknalem. Moj stary pamietnik z przez 10 lat. Przegladajac go bylo cofnieciem sie w czasie. Zauwazylem ze pewne mysli o sobie nie zmienily sie. Tak pewnie juz pozostanie. Zaciekawil mnie fakt opisu mojej pierwszej znajomosci internetowej. Takiej znajomosci ktora byla wymiana intymnych slow. Dawniej to wygladalo zupelnie inaczej. To wlasnie w tamte dni to wszystko sie zaczelo. Dzien po swoich urodzinach napisalem ze mam 22 lata. Boze, a teraz? W sumie niewiele sie zmienilo w moim zyciu. Albo nie, to by bylo niesprawiedliwe wobec mnie samego stwierdzenie. Cos przeciez osiagnalem. Pod koniec pamietnika jestem z inna kobieta. To jej napisalem pewne slowa, i to z nia zblizylem sie pewnie najbardziej. Ale to wszystko taka odlegla przeszlosc. Nad tamtymi slowami lezy juz kurz i chyba lepiej go nie rozgrzebywac.
Coraz dalej oddala sie linia realnosci, coraz glebsza zapada cisza….
~liczyrzepa
January 22, 2008 @ 7:53 pm
Czyzbyś sie bał rozgrzebać kurz? Pod kurzem może leżeć wyrządzona komuś krzywda. Demon przeszłości mógłby powrócić i tego się obawiasz.To, że coś pokrył kurz nie znaczy, że tego nie ma.
~Przechodzien001
January 27, 2008 @ 5:41 am
…demonem to jestem Ja… ale o tym to ty nie chcesz zebym rozmawial……..