godzine wczesniejszy poranek
Niezbudzone jeszcze miasto
Mgła wciąż otacza drzewa
A już budzą się ludzi tłumy
Życie powoli się rodzi dookoła
Na parapetach gruchają gołębie
Lub gdzieś na wysokich drzewach
Samochody brzęczą swe melodie
Gasną latarnie po nocnej przygodzie
Cóż życie przyniosło nam dzisiaj
Jaką pozostawiło po sobie noc
Bo kiedy tak zaczyna świtać
Sny wciąż w naszej pamięci są
W milczeniu zwykle tuptamy gdzieś
Żeby się tylko obudzić
Szczoteczki szaleją w zębach nam
Lecz oczy wciąż sennie się przymrużą