WIERSZE

szukajac tego co w zyciu

, , 0

Tam gdzie ocean szumi
Lub góry w ciszy stoją
Podążam by odnaleźć siebie
Szukam wciąż czegoś
Myślałem, że wiem, kim jestem
I dokąd podążać mam
Lecz życie zadaje pytania
Na które odpowiedzi jest brak
Może już znam odpowiedź
Albo wcale nie
Trzeba będzie przeżyć życie
By czegoś dowiedzieć się
W górach lub na plaży
Na każdym kroku też
Odnajdę tajemnice swoją
Prawdy dowiem się
Nie będę czekał i wyszukiwał
To przyjdzie samo ot tak
Szczęście mojego życia

Brnace dni i chwile

, , 0

Dla każdej chwili
Istnieje troszku czasu
Tak wiele ich mija
Nieodwracalnie w przeszłość

Chwila złączona z jedną
Jak dzień jeden za drugim
Przesuwają się dni życia
Tworząc historię swoją

Spogląda się w przeszłość
A wygląda do przyszłości
Tak wiele już przeszło
A zostało jeszcze więcej

Nie wiedząc, dokąd brniemy
Tak na oślep czasem
Życie naszą ucieczką
A jakby życia nie mamy

Przyglądając się więc
Tak z dnia na dzień
Jak dni i chwile mijają
Radość na twarzy pojawia się

Nie wiedząc, co dzień przyniesie
Lub następna chwila
Brniemy dalej do przodu
Aby przeżyć, czego jeszcze nie było.

pierwsza wiosna odchodzi

, , 0

Wiosno, odchodzisz już
Pozostawiając zieleń
I kwiaty na łąkach
Trawy już bujne są
Ciepłe wiatry szumią
Zostawiasz nas na ciepłych rękach
Wrócisz za rok znowu
Aby rozbić lody
Trawy nowe posiać
Wrócisz, aby nam dać
Ciepłe promienie słońca
Dni i noce, w których
Miłość młodych rozkwita
Żegnaj pierwsza wiosno
Tego trzeciego tysiąclecia

W szary dzien

, , 0

Cisza jest teraz
Panująca wszędzie
W moich uszach
I również za oknem
Nie ma słońca
Promieniującego codziennie
Zachodzącego każdego popołudnia
Spokój i bezczynność
Szare niebo
Cichy dzień już się kończy
Codzienność

MALY PTAK

, , 0

Żył sobie raz ptak
Który nie miał skrzydeł
Zobaczył jak wieje wiatr
I liść sobie frunie

Zaczął marzyć
O tym jak by to on
Tak frunął na wietrze
Czując jego woń

Ptaszek uwierzył
Iż życie ma zawsze sens
Nawet, gdy nie ma skrzydeł
W marzeniu może łatać też

DLA MAMY

, , 0

To jest twój dzień
Mamo droga
Kwiaty w wazonie moczą się
Łezki płyną w oczach

Cóż mam powiedzieć ci
Jakież mam wyrzec słowa
Odwdzięczyć się chciałbym czymś
Powiedzieć Ci miłe słowa

Zawsze cię widzę
Gdy się w domu krzątasz
Obiady gotujesz
Kurze ścierasz

Nie ma na to słów
Nie da się opisać
Czym jesteś dla nas tu
I czym w naszych sercach

Odpocznij może dziś
Na kwiaty spójrz
Nie mocz swych rąk
W czyszczących płynach

Dziękuję ci za twą miłość
I to, kim jesteś, na co dzień
I bardzo chciałbym pokazać ci
Jak mi zależy na tobie

Wybacz, że mamy takie dni
W których miłości mojej nie ma
Trudno zrozumieć czasem jest
Przewroty życia

Wiec raduj się
W dniu tym
Niech miłość zawsze się tli
W naszych sercach

STRONY Z SERCA ZAREM

, , 0

Piszę
A strony mijają
Wszystko się jakby wlekło
A jednak leci szybko
Nie uciekaj
Pozostaw jeszcze wiele kartek
Bo myśli zawsze będą
Płynąć z serca
Lub toczyć się we łzach
Niekiedy będą w uśmiechu
Lub człowieka osamotnieniu
Pozostawcie kartki
Na zawsze ze mną
Na papier przelane
Długopisy wypisane
Bo one są moje
I nikt ich nie wykradnie
Nie odbierze z mego serca
Na papier wszystko przelewając

PIERWSZY POWROT

, , 0

Moja droga
Wiele już dni minęło
Poranków z pustą stroną łóżka
I wieczorów bez rozmów
Czas nam ucieka
A wspomnienia się dłużą
Minuty przeskakują
A uczucia stoją
Niezmiennie, jak w pierwszy dzień
Wytrwale do dnia ostatniego

Moja droga
Piszę, bo widziałem fotografie
Nasze uśmiechnięte twarze
Ręce splecione mocno
I serca, które stukały
Tak bardzo głośno
Nasze życia złączone były
Trudy i troski
Radości i smutki
Dzieliliśmy wszystko razem

Moja droga
Piszę, bo za Tobą tęsknię
Serce me złamane
Oczy od bezsenności obolałe
Dni są zawsze szare
Odeszłaś tak nagle
Anioł cię zabrał
I poniósł w obłoki białe

Moja droga
Piszę również, bo mi
Po policzku łzy lecą
Do starego domu przyjechała
Murów gdzie pozostały te dźwięki
Odgłosy naszych rozmów
Stuk szklanek lub garnków
Siedzę na krześle przy stole
Spoglądając za okno
Lecz wiem, że nie zobaczę
Jak wracasz do domu
Nie przytulę Cię i nie pocałuję
Posiedzę tylko w ciszy

Moja droga
Piszę, bo życie mi się toczy dalej
I wierze, że się kiedyś spotkamy
W pięknym miejscu
Stworzonym tylko dla nas

frun do szczescia!

, , 0

Frunąć gdzieś gdzie niesie wiatr
Jak małe ziarnko zasiać się
W nieznane drogi czasem już czas
Odnaleźć się w świecie wielu lat

Wznieś głowę wysoko tak
I ręce swoje też wznieś
Niech wiatr owieje twoją twarz
Przyniesie słowa pieśni tej

Nie musisz widzieć oczami swymi
To serce zaprowadzi cię
Do krain, w których szczęście
Jest tym, czego ty chcesz

Dotknij dłonią światła Boga
Otul się w życia szlak
Podążaj gdzie twoja jest wola
Szczęścia nigdy ci nie będzie brak

Load More