Wciaz noc
To wciaz ta sama noc. Sen mnie jeszcze nie polubil. Mimo iz mam wygodna poduszke. Oczy mam wciaz zywe i ciekawe ciemnosci ktora mnie otacza. Beata Kozidrak jak zwykle milo spiewa. Patrze na zachod slonca ktory sam sfotografowalem. Wracaja mysli o tamtych dniach. Wraca spokoj ktory wtedy w sobie czulem. Chcialbym jednego dnia pofrunac w swiat, byc tylko soba. Nielatwo jest byc soba w dzisiejszym swiecie. Kazdy kto zyje obok czegos wymaga. Rady ktore slyszy sie nie zawsze sa sluszne. Nawet w wiekszosci sa zle i bez zrozumienia. Nikt nie wie co ten ktos mysli i jak widzi caly ten swiat. Ten ktos to na przyklad Ja. Wszystkim sie wydaje ze to takie proste, ze trzeba po prostu cos zrobic. Nie znaja bolu jaki sprawiaja inne oczy. Cierpienia ktore sie czuje codziennie wysychajac w srodku z samotnosci. Dobrze ze to nie trwa zawsze. Na klatce mam trzy krazki skory ktora wyglada troske inaczej. Boje sie ciut o to co to moze byc. Mam nadzieje ze nic strasznego, ze nie kolejny krzyz w zyciu.
~mailin
September 23, 2006 @ 11:19 am
masz przeciez kobiete, ktora dotknelaby i bedzie dotykac Twojego kolana….wiec czemu o to sie pytasz samego siebie..?jakies mam wrazenie, ze dziwny lek wzbudzilam w Tobie i w Innej Osobie, a niepotrzebnie. jesli zranilam Kogos, przepraszam. nie chcialam podejsc za blisko. po prostu piekne jest to, jak opisujesz samotnosc zwiazana z miloscia. ucze sie tego.
~Przechodzien001
September 23, 2006 @ 12:59 pm
Niczego nie wzbudzilas… niczego nie zburzylas… po prostu jestes…
~Przechodzien001
September 23, 2006 @ 2:53 pm
Skomentuje moze samego siebie.. tylko po to zeby sprawy byly jasniejsze ;)).. Juz widze na oczy. Napilem sie kawy i w jakis cudowny sposob ozylem po prawie nieprzespanej nocy. Odpowiem w skrocie na to co pytasz… Musiala bys mnie znac zeby oddzielic pewne rzeczy ktore tu pisze. Tylko jedna osoba wie co to sa “chwile”. Reszta sie pewnie domysla usmiechajac sie pod nosem ;)))… Wiem ze moja wczesniejsza odpowiedz byla krotka i moze nieco .hmmm.. chamska? A moze i nie. Znam cie tylko z bloga. Wzruszylem sie bardzo czytajac wpis o papudze. To naprawde piekna historia. Jak to mowia, zycie przynosi najciekawsze opowiadania. Patrz na wszystko z dystansem… Nigdy nie bierz wszystkiego doslownie… Fikcja lubi sie wplatywac w net, bo jest bardzo latwo sobie cos wyobrazic… Jesli masz pytania co do szukania odpowiedzi dla siebie to bardzo chetnie powiem ci swoj punkt widzenia… bez wskazowek i niepotrzebnych kazan ;)..Do nastepnego klikniecia 😉
~mailin
September 23, 2006 @ 7:22 pm
wiem, wiem ze fikcja lubi sie wplatac w net. poza tym niektore rzeczy pozostaja poza swiatem wirtualnym. to wszystko prawda. ja tylko nie wiem co sie stalo, obojetnie czy to, co piszesz jest prawda, czy fikcja, niesamowite jest to, jak odczuwasz po prostu. jak opisujesz, te malenkie niezauwazone rzeczy, ktore jednak maja znaczenie, i jak mozna Cie wtedy umiejscowic w wyobrazni. tak sie dzieje. tez niezaleznie od tego, czy milosc , ktora opisujesz, jest prawda, czy tez wyobrazeniem, jest jednak opisana w slowach innych, tak ze czuje sie ja we wszystkim, przynajmniej ja tak to odczuwam. no i oczywiscie nie znam Cie ani Ty mnie. ale to nie szkodzi. i tak plakalam, czytajac Twojego bloga. Twoja odpowiedz byla krotka, ale nie chamska. i dlatego zostane. dopoki bede mogla tu byc. zycze Ci zebys wyspal sie dzis 😉
~mailin
September 23, 2006 @ 7:13 pm
to dobrze…zostane:)